Czym są frazy long tail? Poznaj długi ogon w SEO!

Czym jest długi ogon, czyli definicja fraz long tail

Definicja długiego ogona w SEO mówi, że jest to fraza, złożona z trzech lub więcej słów. Stąd właśnie powyższy przykład graficzny. Jedno i drugie to fraza kluczowa, jednak long tail jest frazą złożoną z kilku słów. Czasem to wyrażenia złożone w całe zdania, bo i takich może szukać użytkownik! Jak to jest z frazami długiego ogona w praktyce? Podam przykład, a następnie go objaśnię. Na tapet weźmy słowo związane z moją branżą, czyli:

Pozycjonowanie – słowo kluczowe o znaczeniu najzupełniej ogólnym. Nie przejawia żadnych szczególnych cech i nie precyzuje w żaden sposób, o jaki typ pozycjonowania chodzi. W praktyce będzie go szukać więcej osób, ale da też najbardziej ogólne wyniki wyszukiwania.

Tymczasem przeanalizujmy teraz long tail keyword, związaną z badanym tematem, czyli: Pozycjonowanie sklepu internetowego – dużo bardziej precyzyjna fraza, od razu wskazuje, czego szuka użytkownik, tym samym, da wyniki odnoszące się do poszukiwanego tematu.

Kolejna? Proszę bardzo! Pozycjonowanie sklepu z narzędziami – następna precyzyjna fraza dotycząca pozycjonowania. Od razu wiemy jakiego rodzaju usługi dotyczy i o czym mowa.

Frazy długiego ogona, to wyrażenia rzadziej szukane, bardziej precyzyjne i mniej konkurencyjne, niż frazy mocno ogólne. Przytoczone powyżej przykłady zaledwie ogólnikowo poruszają temat, natomiast kolejny akapit może nieco rozjaśnić sytuację.

Powiązane z frazami długiego ogona są też semantyczne frazy kluczowe – LSI keywords.

Jak dzielimy frazy? Generyczne, chunky middle i long tail

Przyjęto, że frazy dzielimy na 3 grupy. Słowa generyczne (około 18% wszystkich zapytań), pośrednie chunky middle (około 12%), i najdłuższe, ale najbardziej precyzyjne – frazy długiego ogona (blisko 70% wszystkich zapytań!). Opiszę pokrótce charakterystykę każdego typu, aby lepiej objaśnić, o co właściwie chodzi z tym długim ogonem.

• Generyczne słowa kluczowe (ang. fat head): najbardziej ogólne, bez szczególnej intencji, raczej do zapoznania z tematem. Nawet jeżeli generują ruch, to rzadko daje on rzeczywiste konwersje. Dodatkowo jest to fraza dużo trudniejsza do pozycjonowania. Im bardziej ogólna fraza, tym więcej wyszukań i większy potencjalny ruch, ale mniejsza szansa na rzeczywiste korzyści. Przykład: Buty
• Chunky middle: frazy „pośrednie”, generujące nieco bardziej precyzyjny ruch niż generyki, ale dalej nie tak sprecyzowany, jak właśnie long tail. Łatwiejsze do pozycjonowania, jednak niekoniecznie dające realną wartość w skali makro. Przykład: Buty sportowe
• Long tail: bohater dzisiejszego wpisu, frazy najbardziej precyzyjne, najdłuższe i najlepiej definiujące intencje userów. Generują największy ruch. Przykład: czarne buty sportowe Nike

Rozkład typu fraz w ogólnym wyszukiwaniu, świetnie przedstawił Ahrefs w swoim artykule: https://ahrefs.com/blog/long-tail-keywords/ – zainteresowanych odsyłam. Kawał wiedzy!

Frazy generyczne vs. chunky middle, vs. long tail – porównanie

W tabeli poniżej rozpisałem porównawczo wszystkie typy fraz, opisanych we wcześniejszym akapicie:

Zalety wyrażeń długiego ogona – moja subiektywna lista

Poza zaletami wyrażonymi w tabeli z poprzedniego akapitu, mam jeszcze kilka nieoczywistych, acz nieraz przywoływanych w przeróżnych publikacjach. Takich, z którymi sam miałem do czynienia, faktycznie mających odzwierciedlenie w rzeczywistości.

• Szybkie efekty. Słów długiego ogona szybciej wskakują na wysokie pozycje. Dlaczego? Mniej osób celuje typowo w te wyrażenia. Często bywają „efektem ubocznym” pozycjonowania na grubsze frazy. Rozbudowany artykuł sam z siebie ma szanse wskoczyć w topki na długie ogony. Najlepszy przykład – moje treści.
• Ogrom możliwości. Ten punkt w podsumowaniach uwzględniony bywa rzadko, a powinien zawsze! Fraz długiego ogona są miliony. Każde słowo kluczowe ma setki, tysiące długich fraz, powiązanych z tematem. Udowodnię to w dalszej części poradnika!
• Mniejsza konkurencja. Agencje i pozycjonerzy, swoją uwagę kierują najczęściej ku dużym, grubym frazom. Mniejsze leżą odłogiem, a drzemie w nich duży potencjał. Można celować w wielką, ogólną frazę z tysiącami wyszukań, a można stworzyć artykuł, mający wysoko setki fraz na kilkadziesiąt wyszukań. Precyzyjnych i intencjonalnych. Co wybierasz?;)
• Stabilność. Bez filozofii – wbij long tail w topkę, a będzie tam wisiał nawet latami. Większe frazy, notują większe wahania. Na małe mniej zwracamy uwagę i mają cieplarniane warunki do wskoczenia wysoko w SERP’y.
• Konwersja. Bardziej precyzyjne zapytanie, to celniejsze trafienie w użytkownika. Nawet, gdy nie sprzedajesz. Ktoś szuka poradnika? Daj mu go, wyczerp temat, a nawet słabiutka, mała strona może dać korzyści.
• Mniejsze wymagania. Mniejsze frazy, mniej wymagają. Zniosą więcej niedoróbek technicznych, gorszą jakość strony. Niepopularne, ale w skali makro – mniej pracy włożysz w pozycjonowanie długiego ogona, niżli w fat heady.
• Niższe koszty. Ten element na sam koniec. Skoro musisz poświęcić mniej czasu, mniejsza jest podatność na braki strony, braki linków zewnętrznych i na ogół, jest prościej – znaczy to, że nakład środków też będzie mniejszy, niż w przypadku dużych, bardzo konkurencyjnych fraz.
• Odpowiedź na zapytanie użytkownika. Nieoczywista, ale ogromna zaleta. Długi ogon daje Ci możliwość pokazania użytkownikowi, że dokładnie znasz jego potrzebę i masz na nią odpowiedź. Produkt, poradę, rozwiązanie. Nieistotne co. Istotne, że to masz!

Czy pozycjonowanie long tail zawsze oznacza sprzedaż? Nie!

Nie każde słowo kluczowe z długim ogonem, wysoko w wynikach wyszukiwania, będzie oznaczała trigger sprzedażowy. Utarło się, że wyrażenia z długim ogonem pomagają w sprzedaży, i owszem MOGĄ. Mogą, nie muszą. Czasem mogą zwyczajnie odpowiadać na pytania nurtujące użytkownika, niekoniecznie powodując sprzedaż. Wszystko zależy od intencji danego wyrażenia. Co mam na myśli? Skorzystam ze skrajnych przykładów.

Najlepsze buty do biegania – to może być trigger sprzedażowy, jeżeli osiągniesz top z taką frazą, istnieje duże prawdopodobieństwo, że ktoś dokona zakupu. Fraza ewidentnie wspomagająca proces sprzedażowy. Według Ubersuggest 880 wyszukań miesięcznie – całkiem sporo, ale i trudność dosyć duża (organicznie SEO Difficulty 36/100):

Topki prowadzą do rankingów, porównań, opisów butów, zdaniem autorów najlepszych do biegania. Z pewnością mogą mieć wydźwięk mocno sprzedażowy.

Na drugim biegunie mamy frazę Jak nosić buty sportowe – kolejne wyrażenie long tail, jednak sugerujące bardziej poszukiwania, niż chęć zakupu. Jak wygląda liczbowo?

Mniej wyszukań (110), ale większa trudność (SEO Difficulty 58). Również może prowadzić do sprzedaży, ale śledząc wyniki w topkach, widzimy bardziej poradniki – co nosić, co dopasować, z czym takie obuwie będzie okej, a z czym niekoniecznie. Ogon, ogonowi nierówny. Ważne jest dobieranie fraz pod konkretny cel i odpowiednie dopasowywanie strategii. Tutaj przechodzimy do następnego zagadnienia.

Jak stosować frazy długiego ogona?

Rozmawiając na temat tworzenia wpisów blogowych, opisów produktów, czy tekstów kategorii produktowych, zawsze uczulam na odpowiednie spojrzenie. Inaczej należy podejść do tematu tworzenia treści na bloga – gdzie long tail działa znakomicie i pomaga rozwinąć temat, rozwiązać problem i odpowiedzieć na pytania.

Wystarczy spojrzeć na moje poprzednie wpisy blogowe, żeby zobaczyć, że w dużej mierze oparte są na frazach długiego ogona:

Czy zależało mi na stosowaniu konkretnych długich fraz w treści? Niekoniecznie. Uznałem, iż wyczerpując temat we wpisie i rozbierając określony problem na czynniki, łatwiej jest zebrać ruch i pozycje na frazy z długim ogonem. I ktoś może powiedzieć – pozycje są mizerne, jasne, ale pamiętajmy, że ten blog ma raptem kilka wpisów i znikome zaplecze linków. Na stronach z bardziej rozbudowaną strukturą, będzie o te pozycje dużo łatwiej, tworząc odpowiedniej jakości wpisy.

Frazy long tail nie zawsze muszą mieć funkcję sprzedażową! Czasem więcej da budowa autorytetu poprzez wartościowe wpisy blogowe, odpowiadające na pytania użytkowników. Walory sprzedażowe będą ważne, niekoniecznie najważniejsze. Zwłaszcza w obrębie bloga.

Dobrym przykładem będzie moja strona. Serwis ma dostarczyć wartościowej treści. Jeżeli komuś pomoże – super. Ja tym samym pokazuję (mam nadzieję!), że znam temat i w razie problemów – służę pomocą. Jeżeli ktoś skorzysta z mojej wiedzy albo nawiąże współpracę – świetnie. Pozycjonowanie długiego ogona często przynosi efekty nawet nieświadomym twórcom.

Ważne! Jak wspomniałem w jednym z wcześniejszych poradników – treść należy optymalizować! Tworząc rozbudowane treści i dodając do tego optymalizację, można zdziałać bardzo wiele, zwłaszcza, na frazy o niewielkiej konkurencyjności.

Pozycjonowanie długiego ogona – 6 tipów!

Strategia to jedno, wdrożenie fraz w sklepie lub na stronie to drugie, ale frazom opartym o długi ogon można pomóc. Jak? Optymalizując poszczególne elementy podstrony, jaką chcemy na ten długi ogon wbić. Bo długa, wyczerpująca treść ma znaczenie, ale warto ją wspomóc optymalizacją! Pozycjonowanie długiego ogona w 6 prostych krokach!

1. Tagi meta i description. Więcej na temat optymalizacji tagów meta napisałem w jednej z wcześniejszych publikacji. W przypadku długiego ogona i podstron optymalizowanych pod tym kątem warto napisać tagi jak zawsze – unikalne, ale oparte o połączenia fraz powiązanych z optymalizowanym zagadnieniem. Nazwa produktu + wariant, jakiego dotyczy podstrona. Pamiętaj jednak o odpowiedniej długości tagów, aby nie przekraczać zalecanych wartości (także opisanych w powyższym artykule). Description, choć nie jest już bezpośrednim czynnikiem rankingowym, pozwoli opisać produkt dokładniej, przy tym zachęcając do zakupu lub kliknięcia.
2. Nagłówki HTML. Bez zaskoczenia, o nagłówkach także pisałem w jednej z poprzednich publikacji, więc tutaj tylko przypomnę. Warto stosować frazy long tailowe w nagłówkach, pamiętając o odmianach, synonimach, wariantach. Im więcej przeróżnych wariantów, zapytań, i elementów powiązanych opiszesz w osobnych nagłówkach na podstronie, tym bardziej kompletna będzie Twoja treść. Niezależnie – kategorii, czy konkretnego produktu. Wyczerpanie tematu daje szansę na wysokie pozycje.
3. Unikalna, długa i WARTOŚCIOWA treść. Wartościową podkreślam nie bez przyczyny. Poza tym, że powinno się możliwie najbardziej wyczerpać temat, trzeba uważać na pułapkę upychania fraz kluczowych. Unikalna treść dotycząca konkretnego zapytania zadziała lepiej niż krążenie wokół jednego ogólnego tematu. Zawartość tekstowa powinna być czytelna, przejrzysta, podzielona na podtytuły i tak dalej. To wszystko opisałem w jednej z podlinkowanych tutaj publikacji. Zachęcam do przypomnienia.
4. Jedna podstrona, jeden konkretny temat. Nie optymalizujemy kilku podstron pod te same treści i frazy. Każda podstrona powinna dotyczyć innego tematu. Skoro dana kategoria dotyczy butów sportowych, opisuj buty sportowe, nie ma sensu upychać innych, byle wydłużyć treść. Podobnie z produktami, skoro opisujesz konkretny model / wariant obuwia – pisz o nim i optymalizuj treść pod tym kątem.
5. Przejrzyste adresy URL. Fajnie, gdyby adres strony sugerował, czego ona dotyczy. Zobacz na URL’e mojego bloga – każdy wpis ma unikalny, ręcznie napisany adres, od razu pozwalający wyłapać, czego podstrona dotyczy. Podobnie ze sklepem, czy produktem. Użyj nazwy produktu w jego adresie. Oczywiście nie upychaj wszystkiego. Zadbaj, aby adres URL razem z domeną, nie przekraczał 75 znaków. Nie ma innego wyjścia? Trudno. Warto spróbować przypilnować tego elementu.
6. Odpowiadaj na pytania. W artykule – odpowiadaj na pytania nurtujące użytkownika. W kategoriach produktowych – na te dotyczące danej grupy produktów. W samych produktach – na zapytania mogące być źródłem wątpliwości. Słowa kluczowe z długim ogonem, świetnie się sprawdzą jako nośnik pytań i odpowiedzi. Warto z tego korzystać.

Co z frazami długiego ogona w ecommerce?

Tutaj podejście może być różne. Pozycjonując ogromny, ogólnopolski sklep, będący liderem swojej branży – mamy łatwiej. Co, jeżeli mowa o małym sklepie, gdzie budżet jest niewielki? (lub jeżeli pracujemy nad nim sami – często zerowy). Czy wówczas nie ma dla nas ratunku? Nic bardziej mylnego!

W sklepach internetowych, frazy długiego ogona zyskają tym bardziej. Nawet jeżeli masz niewielki asortyment i Twoje nakłady na sklep także są niewielkie, masz spore szanse na wysokie pozycje!

Wystarczy umiejętny dobór fraz i optymalizacja treści. Jeżeli dołożysz fajne linki – może pomóc, jeżeli nie – też jest to do zrobienia. Za przykład niech posłuży jeden z moich klientów:

Powiem tylko, że chodzi o branżę dziecięcą (czyli niełatwą), a powyższe pozycje dotyczą jednej, konkretnej podstrony. Nadmienię, iż to tylko drobny wycinek, mający zobrazować całość. Zaplecze linków? Zerowe. Portale powyżej? Allegro, czyli gigant. Jak osiągnięte zostały te pozycje? Dobrym, rozbudowanym tekstem opisującym kategorię produktową. Tekst odpowiada na pytania użytkowników i jednocześnie może wpływać na decyzję zakupową. Pozycjonowanie długiego ogona można skutecznie stosować w każdej branży!

Domena zaczynała od zera, bez linków, kilka wpisów blogowych, malutki asortyment i ograniczony budżet na działanie. Mimo wszystko – można wskoczyć do topki!

Jak dzielimy długie ogony w ecommerce?

Przyjęto, iż frazy oparte o długi ogon w ecommerce można podzielić na 3 różne grupy. Każda z nich ma nieco inne zadanie względem użytkownika i każda pełni inną funkcję w obrębie sklepu.

• Produktowy długi ogon. Związany z konkretnym produktem, bardzo precyzyjnie odpowiada na zapytanie użytkownika. Przykład: Buty Nike Travis Scott Air Jordan Cactus Jack. Od razu precyzyjnie wskazuje, że chodzi o konkretny model buta, konkretnej marki, w konkretnym wariancie.
• Lokalny long tail. Oparty o lokalizację, często ściśle powiązany z wizytówką Google. Przykład: Tania taksówka Wrocław. Wskazuje intencję poszukiwań, ale wiąże również z lokalizacją. Będąc firmą, która chce wypozycjonować się na daną frazę na swoim lokalnym rynku, dobrze jest postawić też na Wizytówkę Google Moja Firma. Zwłaszcza że wyniki z map wskakują obecnie nad SERP, gdy szukamy czegoś lokalnie.
• Frazy budujące autorytet i dające wiedzę. W pełni odpowiadające na pytania użytkowników często w formie rozbudowanego poradnika. Przykład: Jak dobrać buty do sukienki. Nie zawsze pełni funkcję sprzedażową (o czym mówiłem wyżej), ale daje czytelnikom poczucie, że znasz temat i możesz uchodzić za specjalistę, a przynajmniej masz jakieś pojęcie i możesz doradzić.

Co do ostatniej grupy – wyrażeń dających wiedzę, ważne, aby nie lekceważyć ich, w procesie sprzedaży! To, że dana treść jest poradnikiem, nie znaczy, że nie może czegoś sprzedać! Odnośniki do produktów powiązanych z poradnikiem, mogą pomóc w podjęciu decyzji zakupowej. Bo skoro wiesz, jak pomóc w dobraniu butów do sukienki, to może od razu pokaż te buty w treści? Linkiem, obrazem, ramką, buttonem – czymkolwiek, ale skróć drogę do zakupu.

Jak szukać fraz z długim ogonem?

Przydatne będą darmowe narzędzia propozycji fraz kluczowych, opisywane w tym artykule. Dla przykładu użyję jednego z nich. Niech na początek będzie Ubersuggest, pozwalający za darmo wykonać kilka zapytań dziennie.

Długi ogon w Ubersuggest

Na początek, po wejściu na stronę główną – https://neilpatel.com/ubersuggest/, wpisuję frazę, która mnie interesuje, np. buty sportowe.

Następnie wybieram zakładkę keywords z bocznej belki i kolejno keyword ideas. Jak widać, dopisałem również buty nike sportowe (można połączyć do 3 fraz). Program wyrzucił mi ponad 2 tysiące propozycji, pogrupowanych na różne warianty. Czy jest dokładny i rzuca tylko dobre propozycje? Niekoniecznie.

Bywa, iż program nie do końca rozumie czego szuka, ale gdybym przewinął tę tabelkę, pojawiają się tam również bardzo precyzyjne zapytania, jak choćby buty sportowe nike sb dunk low nike air jordan 1, odnoszące do bardzo konkretnego produktu. Narzędzie przydatne, ale również omylne.

Long tail w answerthepublic

Nie przytoczę tu wszystkich wyników, jakie wyrzuci mi program, ale użyłem tego samego słowa kluczowego. Oto pierwsza zakładka z brzegu:

Już na pierwszy rzut oka widać, że aplikacja zadaje pytania przydatne przy tworzeniu bloga albo treści kategorii. Skarbnica darmowej wiedzy. Powyższy screen jest tylko częścią wyników wyrzuconych przez program. Polecam nieco zgłębić temat, bo będzie przydatne nader często. Dla zainteresowanych – podrzucam link do narzędzia: https://answerthepublic.com/

Niemal wszystkie narzędzia, opisane przeze mnie w artykule podlinkowanym na górze tego akapitu, będą przydatne w poszukiwaniach. Zachęcam do sprawdzenia. Są również płatne możliwości – Senuto, Semstorm, Ahrefs, sam często z nich korzystam, natomiast do użytku domowego/prywatnego – darmowe programy będą więcej niż wystarczające.

Podsumowanie z ogonem! Najważniejsze pytania!

Ufam, że moja publikacja nieco rozjaśni temat i odpowie na kilka istotnych pytań, ale podsumujmy! Mam jednak zamiar zadań nieco inne pytania niż serwisy konkurencyjne!

1. Czym jest fraza z długim ogonem? Wyrażeniem złożonym z kilku słów, precyzyjnie odpowiadającym na daną potrzebę lub problem! Na przykład: czarne buty sportowe nike air jordan.
2. Czy mój sklep powinien pomyśleć o pozycjonowaniu na długi ogon? Tak! Dłuższe, bardziej precyzyjne frazy, dają szansę wbić sklep tam, gdzie jeszcze nie ma Twojej konkurencji!
3. Czy każda branża może się oprzeć na long tailach? Tak! Niezależnie od branży – ludzie pytają, szukają, potrzebują. W każdej branży możesz na te pytania odpowiedzieć i tym samym pozyskać odbiorców produktów, usług – wszystkiego.
4. Czy długi ogon jest ważny? Jasne! Skoro coś pomaga zdobyć łatwy ruch, zbudować autorytet i wyprzedzić konkurencję? Warto!

W mojej opinii słowa kluczowe z długim ogonem mają ogromną wartość. Będą idealne zarówno dla sklepów internetowych, blogów, jak i stron produktowych. Wszystko zależy od przyjętej strategii i odpowiedniej optymalizacji treści.

Tradycyjnie, jeżeli masz pytania, wątpliwości, chcesz zapytać lub dowiedzieć się czegoś więcej, tutaj jest kontakt do mnie! Jeżeli chcesz, aby ktoś zajął się Twoim serwisem, zajrzyj na stronę aktualizowanie stron internetowych.

Zajrzyj też na moją stronę główną: Kreacja Marki i zobacz, co mogę dla Ciebie zrobić!

Michał Płomiński

Cześć! Zbudowałem brand kreacjamarki.pl, żeby pomóc firmom, które chcą zaistnieć w internecie. Przez kilka lat prowadziłem redakcję w firmie marketingowej i nadszedł moment, aby zrobić coś dla siebie. Za sobą mam kilkadziesiąt ciekawych projektów. Przed sobą jeszcze więcej. Moje publikacje znajdziesz w miesięcznikach Biznes Hotel i Hotelarz. Prywatnie fan kina niezależnego i obsesyjny fan angielskiego futbolu.